tag:blogger.com,1999:blog-6033138440447148023.post3955542126793529577..comments2023-10-04T03:29:29.860-07:00Comments on Miejsce moich myśli: Bolesna lekcjaMargolciahttp://www.blogger.com/profile/07518179970570803235noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-6033138440447148023.post-85709859572898258002013-09-27T07:21:39.203-07:002013-09-27T07:21:39.203-07:00Pisałam Ci kiedyś, że każdą najmniejszą wątpliwość...Pisałam Ci kiedyś, że każdą najmniejszą wątpliwość, czy jeżeli coś zaboli, powinnaś przedyskutować z mężem. Musicie rozmawiać i jak najwięcej o sobie mówić. Musisz mu powiedzieć, ze jesteś wrażliwa, że męczysz się myśląc, że coś nie jest tak. Musicie rozmawiać. Moje małżeństwo trwa od 1966 roku i przetrwało dlatego, ze mówiliśmy o wszystkim co nas boli, czy nurtuje. Polecam i serdeczności wysyłam.Lotkahttps://www.blogger.com/profile/15472500896154497200noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6033138440447148023.post-16677939983699695072013-09-26T14:53:19.428-07:002013-09-26T14:53:19.428-07:00Pozdrawiam serdecznie.
Czasem warto po prostu zapy...Pozdrawiam serdecznie.<br />Czasem warto po prostu zapytać dlaczego padło takie a nie inne sformułowanie - zamiast wymyślać własne scenariusze... Ew. powiedzieć ze zabolało, bo...<br />I życzę umiejętności odrzucania wszelkich myśli zaczynających się od "A jeżeli..." Z zaciśniętymi zębami, ale odrzucania.<br /><br />Moim dzieciom zawsze mówię, że noc nie jest dobrym doradcą....<br /><br />Pozdrawiam raz jeszczeAgajahttps://www.blogger.com/profile/16601632034340757504noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6033138440447148023.post-71962856639520821252013-09-24T10:59:22.228-07:002013-09-24T10:59:22.228-07:00już nawet wiem jak mam naprawić to co nie gra - i ...<i>już nawet wiem jak mam naprawić to co nie gra</i> - i to najważniejsze, bo skoro o tym myślisz, to (przynajmniej wtedy) nie rozpamiętujesz tego, co Ciebie zabolało.Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6033138440447148023.post-62758516852715397682013-09-24T10:53:30.649-07:002013-09-24T10:53:30.649-07:00Kiepska jestem w pocieszaniu i okazywaniu zrozumie...Kiepska jestem w pocieszaniu i okazywaniu zrozumienia... Po prostu tulę i wierzę, że będzie dobrze.Puellahttps://www.blogger.com/profile/15819537365006498088noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6033138440447148023.post-224472975375869972013-09-23T09:12:59.766-07:002013-09-23T09:12:59.766-07:00Hey Margolcia! Wiem dobrze jak to jest wyjechac do...Hey Margolcia! Wiem dobrze jak to jest wyjechac do innego kraju i zaczynac od nowa. Cale szczescie jestescie w tym razem i mozecie wspolnie budowac Wasza nowa rzeczywistosc. Pamietam sama, jak wiele samotnych godzin/dni spedzilam i Bog byl moim najpszym kumplem!Jedno jest pewne - ludzie (nawet najwspanialsi) beda zawodzic, ale On nigdy. Wystarczy do Niego przyjsc, tak jak to zrobilas ostatnio...<br />Co do kobiecego myslenia - zdecydowanie musimy czasem wrzucic na luz i nie brac tak wszyskiego do siebie. Jestes z pewnoscia wspaniala Kobieta! Usmiechnij sie dzis do siebie;) Pozdrawiam serdecznie! xxAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6033138440447148023.post-14226139749518750042013-09-23T07:26:03.498-07:002013-09-23T07:26:03.498-07:00Margolciu, jak ja Cię doskonale rozumiem. Ostatnio...Margolciu, jak ja Cię doskonale rozumiem. Ostatnio też coraz bardziej zaprzyjaźniam się z moją poduszką. Nie mogę w nocy spać rozpamiętuję, a często chodzi o jedno niefortunne sformułowanie. I wściekam się sama na siebie. Bo już sama nie wiem. Czy on naprawdę miał to na myśli, czy to tylko moje wyobrażenia. A potem przypominają mi się inne niefortunne sformułowania i już tragedia. Trzeba kończyć związek.<br />Staram się wyzbyć swojego egoizmu, nie stawiać się na pierwszym miejscu, nie pozwalać się ponieść emocją. Różnie to wychodzi, ale staram się.<br />Zobaczysz, za chwilę to wszystko przestanie być problemem, przecież sama napisałaś, że już masz rozwiązanie :) i będzie jeszcze piękniej niż było, a Ty wyniesiesz wartościową lekcję dla siebie.<br />Trzymam kciuki!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6033138440447148023.post-90862027118100537832013-09-23T04:03:48.551-07:002013-09-23T04:03:48.551-07:00Przeżywamy bardziej bo jesteśmy kobietami... A byc...Przeżywamy bardziej bo jesteśmy kobietami... A bycia ideałem zawsze się bałam, bo jak po ludzku zaufać komuś, kto nigdy nie popełnił żadnego błędu, kto nie wie co to porażka, cierpienie, ból? meghttps://www.blogger.com/profile/08296490510062094597noreply@blogger.com