niedziela, 26 maja 2013

Wrrrr...

Nie wiem czy to będzie budująca notka, znów objawia się mój brak pokory, cóż:( Czasem po prostu nie mogę. Denerwuje mnie to ciągłe ocenianie, ciągłe normy, że trzeba się zachowywać tak i tak, byle by czegoś nie powiedzieć nie takim tonem, byleby ktoś się nie obraził, a i tak będzie źle. Bo jakaś tam córka sąsiadki to i pracuje i się uczy, ot jakie to dobre dziecko, a inny wnuczek to tak wygotowywać potrafi, taki to z niego kucharz dobry, jakie naleśniki smaczne piecze, jakie zraziki ostatnio wymyślił, wszyscy tak zachwalali, a inna znowu taka dobra dziewczuszyna, taka grzeczna, taka zaradna. A ja? No na to wychodzi że powinnam się schować pod dywan bo klęska totalna. Leń, nerwus i beztalencie. Ja to wszystko wiem i co? Powiem jeszcze więcej, wiem, że to nie po Bożemu ale uparta jak osioł też potrafię być i jak komuś nie pasuje jaka jestem to jego strata,prędzej wyniosę się pod most niż się zmienię pod czyjąś szczęśliwość, już niedługo w Polsce będę tylko gościem a moje życie będę układać sobie z kimś kto mnie kocha z tymi moimi wszystkimi wadami. Najwyżej nie będę tą idealną, pracowitą, wykształconą, zaradną, gotującą, grzeczną, kulturalną żoną. Nie będę miała nieskazitelnie czystego domu i wiecznie szczęśliwego męża. Całe szczęście że będąc tam, nikt mi nie będzie do mojego gniazdka zaglądał i komentował co jest nie tak i kto ma lepiej. Już się nie mogę doczekać.

8 komentarzy:

  1. Też mnie denerwuje takie ocenianie. Każdy jest inny i każdy związek międzyludzki. Każdy ma swoją drogę po prostu, a "złotym dzieciom" wcale nie jest w życiu lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. A dlaczego zakładasz, że o Tobie sąsiedzi mówią źle? Skoro tak dobrze mówią o innych (a nie wytykają wszystkim ich wady), to zapewne o Tobie taż mówią dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie, miałam na myśli konkretną sytuację kiedy to wychwalanie powyższych osób było konkretnym przytykiem do mnie. Zazwyczaj starsi ludzie na wsi tak mają, więc to nie jest tylko mój wymysł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Margolciu, nawet jak Tobie ktoś robi takie przytyki, to nie znaczy, że komuś innemu Ciebie nie stawia za wzór :) Witam się i pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś mi na ten temat wiadomo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobrze zrobi Ci wyjazd, nic tak nie podcina skrzydeł, jak takie uwagi. Moje dwie przyjaciółki tak wyjechały i teraz są szczęśliwe ;)
    Masz prawo być sobą i żyć tak, jak czujesz. Potrzebujesz oddechu i akceptacji. Może to mało pocieszające, ale kiedyś też byłam w takiej sytuacji. Życzę szczęścia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. będziesz Panią w swom domu, a to jest piękne! :)

    OdpowiedzUsuń