piątek, 29 sierpnia 2014
źle
Wszystko nie tak, robiłam wczoraj ten okropny test obciążenia glukozą i wyniki są za wysokie. To znaczy że mam cukrzycę?! Rozmawiałam z położną, pytałam się czy ta szyjka to faktycznie krótka jest. Krótka. Pytała się czy lekarz nie proponował mi założenia czegoś (nie pamiętam nazwy). Boję się. Od samego początku było dobrze, wierzyłam że będzie do końca. Dlaczego nie jest, dlaczego gdy już tak mało zostało teraz nagle wszystko zaczyna się psuć. A ja w tym wszystkim taka sama, nie potrafię się obronić, postawić, zrobić po swojemu. Zawsze coś, i jeszcze tylko to, jeszcze tylko tamto i tak się zbiera. Prababcia w ogóle nie rozumie, w wieku 90 lat plewi grzędy, robi obiady, nie usiedzi na miejscu. Mi też wynajduje zajęcia. Niby nic. A to ręczniki wynieś, a to śliwki pozbieraj, a to ziemniaki wynieś, przynieś. Wiadomo że mi lepiej jak jej, przecież jej nie powiem żeby sobie sama wyniosła. Przecież to tylko chwila, jedna druga i tak schodzi pół dnia. Do tej pory byłam pewna że dam wszystkiemu radę a teraz zwyczajnie się boję a do tego mam wyrzuty sumienia. Nie potrafię mieć centralnie gdzieś tego co ktoś mówi, wyłapuje z kontekstów, czuje się winna. Co ja mam robić?! Czuję że popełniam błąd za błędem a za te błędy będzie płacić moje dziecko. Nie wierzę i nie chcę wierzyć w dobry poród. Nie ma czegoś takiego, przynajmniej nie dla mnie. Koniec.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie, to jeszcze nie znaczy, że masz cukrzycę ;) A jeśli nawet okaże się, że masz, to po to są te krzywe cukrowe, żeby to wyłapać i się wami zająć jak należy :) głowa do góry!
OdpowiedzUsuńAgata
tak, ale to nie był ten test z 50 gr tylko od razu z 75 g. i po 2 godz. miałam tyle samo co po godzinie ;/
UsuńCo jadłaś przed badaniem (liczą się 3 dni wstecz)? Jabłka np. bardzo podnoszą cukier. Teraz nikogo się już nie bada 50 gr, zawsze 75 gr.
Usuń"Około 18 proc. kobiet w ciąży nagle stanęło przed koniecznością natychmiastowego podjęcia leczenia po tym jak w 2010 roku zmieniono kryteria stwierdzania cukrzycy ciążowej (hiperglikemii związanej z ciążą), podważając tym samym liczbę "chorych". Obrońcy tego bardziej rygorystycznego definiowania utrzymywali, że zmniejszy to komplikacje zdrowotne podczas porodu, włącznie z za dużą masą urodzeniową". Diabetes Care 2010; 33: 676-82
trzy dni wstecz to jadłam jabłka, czekoladę bo mnie naszło, ale nie dużo tam niby na tej kartce pisało zeby nie zmieniac trybu życia przez kilka dni a ja wiadomo że zmieniałam, nie miałam wyjścia. Może to mnie jeszcze ratuje.
UsuńMargolciu, ściskam Cię bardzo mocno i pamiętam w modlitwie! :*
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam się na ciążach ani porodach więc niczego nie doradzę... Ale jestem z dobrym słowem, uściskami i pyszną szarlotką :)
OdpowiedzUsuńPrzytulam:)
OdpowiedzUsuńPoród nie musi być wymarzony żeby był dobry. To tylko jedna chwila... a tak naprawdę, nie jest mierzalne, jakie ma znaczenie w przyszłym życiu matki i dziecka. Ważniejsze jest, ile dacie sobie wszyscy miłości już po wszystkim, bo w niej będziecie trwali całe życie i to ona będzie decydująca:)
Powodzenia:)
Kochana, nie słuchaj nikogo, tylko własnego organizmu. Babcia nie rozumie, że to pokolenie jest słabsze. Moja córka miała cukrzycę w ciąży. Dbaj o to bardzo. Jej dali glukometr i musiała trzymać dietę, to jest bardzo ważne. Nie dźwigaj, tylko dbaj o siebie. Nie zamartwiaj się, bo to dziecku szkodzi. Staraj się odpoczywać i zapewniaj sobie komfort psychiczny. Trzymaj się mała, a ja za Ciebie kciuki będę trzymać. Będzie dobrze, zobaczysz. Całuski.
OdpowiedzUsuńMoja siostra też ma cukrzyce ciązkową i na Boga, stawałyśmy na głowie żeby jej ten cukier nie szalał, ale to strasznie ciężkie...
OdpowiedzUsuń