czwartek, 20 marca 2014

Znowu dwie:):)

Drugi test zrobiony dzisiaj rano. Jak nic znowu dwie kreski. Ogólnie nie przeklinam ale od wczoraj jedyne słowo jakie nasuwa mi się do głowy to "O cholera!!" Krzysiek chodzi i pyta się sam siebie "Jak to się stało?" Oczywiście to wszystko w sensie pozytywnym. Od dawna czysto teoretycznie myślimy o dziecku, mamy wybrane mniej więcej imiona dla co najmniej trójki, ja sobie wieczorami myślę jak to kiedyś (podkreślam: kiedyś) będzie, a tu bach! To kiedyś nagle stało się teraz! Mieliśmy w planach najpierw się do tego przygotowac, wszystko pozałatwiac i dopiero potem zacząc starania ale najwidoczniej Bóg ma całkiem inny plan. Tylko jedno mnie na razie przeraża. To że jeśli coś się szybko nie zmieni to Krzysiek będzie oglądał tylko jak mi brzuch rośnie na skype a ja tak nie chcę. Czuję się całkowicie nieprzygotowana, całkowicie. Ale jednak nigdy nie zapomnę tego uczucia gdy zobaczyłam te dwie kreski. To coś niewyobrażalnie, niewyobrażalnego! Śmiałam się sama do siebie przez 5 minut:D A jak będzie chłopiec to na drugie będzie miał Józef:)

6 komentarzy:

  1. Gratuluję raz jeszcze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta sama Ela z opowieści Pasikonika?

      Usuń
    2. Tak, tak, dokładnie ta sama. :)

      Usuń
    3. O Ty draniuchu!! Lanie się należy i to spore. Znikłaś tak bez zapowiedzi, blogi usunęłaś, wiesz że się martwiłam?!

      Usuń
    4. Margolciu, jeżeli nadal korzystasz z poczty na interii, to czeka tam na Ciebie mail. :)

      Usuń
  2. Cieszę się razem z Tobą. Dbaj więc o siebie i tego groszka pod sercem i niech Bóg nad Wami czuwa. Będę trzymać kciuki za pomyślność Waszej Rodzinki. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń