poniedziałek, 23 marca 2015

Ksiądz?

Jest godzina 00.51. Siedzę sobie właśnie z Migdalątkiem w drugim pokoju bo odmówił współpracy i spać zaprzestał i wiecie co? Już dawno miałam to napisać bo cuda się dzieją niesłychane. Mój synek uśmiecha się i gada z Panem Jezusem. Mamy na ścianie obraz Pana Jezusa- twarz jak z całunu. Ile razy nie wejdę do pokoju to Kubuś się do tego obrazu śmieje a jak płacze to przestaje i zaczyna się skarżyć. Na krzyż nad drzwiami też się patrzy a jego ulubiony obrazek w domu teściów to taki co przedstawia bazylikę w Licheniu. Kurczę, jak nic ksiądz będzie. Albo nawet papież:):)

2 komentarze:

  1. :D
    Ja mówiłam, że z Matką Boską z obrazu rozmawiam. :D
    I też wszyscy myśleli, że będzie zakonnica w rodzinie. :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Różnie to w życiu bywa i niech przyszłość Twojego Kubusia będzie przede wszystkim szczęśliwa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń