wtorek, 25 września 2012

Megaoptymistycznie:)

Ostatni egzamin z historii języka zdany na 4!! To moja pierwsza poważna czwórka więc muszę się pochwalić:) W ogóle jakiś taki dobry czas teraz, jak wcześniej nic mi się nie udawało to teraz udaje się wszystko:) Wpisy mam wszystkie i to nawet te, które myślałam że są niemożliwe do zebrania bo pewna pani albo była stale niedostępna, albo zgubiła prace, albo jeszcze coś innego. Już byłam przygotowana na potężny bój w dziekanacie a tutaj niespodzianka, koleżanka z roku (złota, przekochana i przedobra dziewczyna) wybiega z gabinetu mówiąc że wszystko załatwione, wpis jest, ocena stoi:) A nawet się tego nie spodziewałam. Tak więc tylko mi tej ślicznej czwóreczki brak(załatwię to w piątek) i mogę spokojnie oddać indeks miłym paniom z dziekanatu:) na kurs zostałam przyjęta:) a nawet dzisiaj wpłynęło dofinansowanie od kochanego dziadka więc nie muszę prosić rodziców o dodatkowe pieniądze. No i mój narzeczony przyjedzie za jakieś dwa tygodnie:):) Jakoś to jeszcze bardzo do mnie nie dociera ale jak już zacznie to ulala będzie się działo:) Dzisiaj tak sobie zbierałam malinki i czułam się jak na jakiejś ptasiej autostradzie. Wszystko dzisiaj miało chyba dzień odlotów. Nie wiem czy to były gęsi czy żurawie, wiem że w mniej lub bardziej uporządkowanych grupkach zmierzały na południe skrzecząc dość głośno. Kurcze jak to wszystko na tym świecie poukładane, tyle kilometrów i jakoś te biedne ptaszyny zbierają się w kupę i wiedzą gdzie lecieć i kiedy i dają radę. Pasikoniki też mi umilały dzień. Do południa żaden się nie odezwał, za to po południu wszystkie jak jeden mąż, do tej pory mi w uszach brzęczy, ale przynajmniej jakaś rozrywka, słuchać i wypatrywać gdzie który siedzi:) W ogóle jest dobrze. I się cieszę. Wiadomo po chwilach dobrych, znów przyjdą złe, ale gdyby tych złych nie było to bym teraz nie wiedziała jak może być dobrze. Wszystko to idealny Boży plan. Pozdrawiam

12 komentarzy:

  1. Gratuluj baaaardzo mocno i ciesze sie Twoim szczesciem!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. jak optymistycznie, az milo sie czyta :) super ze wszystko idzie ku dobremu, oby tak dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba jednak kwestia nastawienia :) Wystarczy w siebie uwierzyć i można góry przenosić :D Super! Gratuluję czwóreczki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie! Cieszę się razem z Tobą i gratuluję. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie meeeeeegaoptymistycznie! :D Aż zarażasz - dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A nie ma za co:) w takim razie cieszę się podwójnie, niech radość rośnie puki na nią czas:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, byłam na pielgrzymce, nawet na 2 ;D
    Ja się nie użalam, nie chcę, żeby tak to wyglądało...
    Wiem, że ten czas jest owocny, nie potrzebuję duchowych fajerwerek, aczkolwiek było by miło :)
    Pamiętam w modlitwie!
    Pax +

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet mi przez myśl nie przeszło żebyś się użalała, szukasz odpowiedzi według mnie i to jest fajne, bo tylko Ci co szukają, znajdują:) Z resztą Twoje niepokoje nie są mi obce. Też byłam na dwóch pielgrzymkach:) W jakiej grupie szłaś?

      Usuń
  8. Do prawidłowych wniosków doszłaś. Gdyby nie było kiedyś źle, nie wiedziałabyś jak może być dobrze. Widzisz, dla każdego kiedyś słonko zaświeci, tylko nie wolno tracić nadziei. Gratuluję czwórki.

    OdpowiedzUsuń